Wiem, że ostatnio na blogu i mediach społecznościowych zapanowała cisza, ale byłam zajęta kartkówkami i przygotowaniami do próbnych matur, więc trochę zaniedbałam bloga. Przepraszam, już wracam i nadrabiam zaległości! Dziś zapraszam na recenzję książki, którą mogą zainteresować się fani historii i medycznych ciekawostek.
"Dawna medycyna, jej tajemnice i potęga" to książka po brzegi wypełniona wiedzą, urozmaicona zdjęciami, cytatami oraz przypisami, a także tłumaczeniami starożytnych recept. Każdy rozdział rozpoczyna się zarysem historycznym cywilizacji takich jak: Egipt, Babilonia, Indie, Chiny, Meksyk, Peru.
Jesteście ciekawi, jak w dawnych czasach określano płeć dziecka? A może trapi was, na jakie choroby cierpieli ludzie w starożytności, co je wywoływało lub w jaki sposób leczyli swoje dolegliwości? Jeżeli tak, to ta książka może okazać się dla was odkryciem. Zostały w niej opisane amputacje, zabiegi chirurgiczne i trepanacje czaszki (a to wszystko bez znieczulenia!). Co więcej, starożytnym lekarzem nieobce było także cesarskie cięcie, operacja zaćmy czy przeszczepy skóry. Brzmi niewiarygodnie, a jednak to wszystko prawda. Dodatkowo, autor wplata w lekturę wiadomości o kulturze opisywanego państwa, dzięki którym łatwiej można zrozumieć sposób rozumowania dawnych pokoleń.
Jest to pozycja, którą szybko się czyta, ale informacje takie jak na przykład daty czy imiona faraonów w niej zawarte, szybko umykają z pamięci. Nie każdemu musi odpowiadać szczegółowość tej książki, ale sięgając po nią, możecie być pewni, że macie w rękach kompleksowy przekrój przeszłości. "Dawna medycyna, jej tajemnice i potęga" pozwoliła mi napisać wypracowanie z historii. Polecam ją wam dlatego również w takim celu.
wydawnictwo: Literackie
data przeczytania: 27.10.2017
ocena: 7/10
~*~
źródło okładki: ecsmedia.pl
Niekoniecznie jest to mój klimat, ale coś mnie w tej książce intryguje. ;)
OdpowiedzUsuńMnie również nieoczekiwanie zaintrygowała i chociaż miałam bardzo mało czasu na czytanie, wygospodarowane wolne chwile i przerwy poświęcałam na tę lekturę. A pomyśleć, że trafiłam na nią w bibliotece wśród nowości! ;)
UsuńLubię takie ciekawostki - zwłaszcza medyczne. I poznając je, cieszę się, że żyję teraz, kiedy medycyna jest naprawdę rozwinięta i potrafi poradzić sobie z wieloma chorobami :)
OdpowiedzUsuńW takim razie może zainteresuje Cię też inna książka tego autora, którą zrecenzuję w przyszłym tygodniu :D
UsuńNie mam potrzeby sięgania po tę książkę. Raczej do tej tematyki i chęci do niej jest mi bardzo daleko, więc podziękuję. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
W takim razie polecam zajrzeć za jakiś czas; pojawią się kolejne recenzje i może znajdziesz coś dla siebie ;)
UsuńZdecydowanie nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam wpaść za kilka dni, gdy opublikuję kolejną recenzję, tym razem już niezwiązaną z medycyną, obiecuję! ;)
UsuńRaczej nie dla mnie niestety ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu odpowiada tematyka związana z medycyną, dlatego w najbliższym czasie postaram wrzucić się recenzję z innej półki ;)
UsuńMam dylemat, bo z jednej strony podoba mi się tematyka, ale z drugiej taka ilość informacji i szczegółów mnie odstrasza. Chyba wolę już historie osób związanych z medycyną, jak np. Jeszcze jeden oddech :)
OdpowiedzUsuńTej książki jeszcze nie czytałam! A odnośnie "Dawnej medycyny..." to zawsze można czytać ją rozdziałami; idzie mozolnie, ale chyba łatwiej przyswoić na dłużej informacje ;)
UsuńKsiążka nie dla mnie, ale innym może się spodoba.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale jest tak wiele książek, że na pewno znajdziesz coś dla siebie. Zapraszam do zaglądania po kolejne recenzje, może następnym razem trafię w Twój gust ;)
UsuńNie moje klimaty, ale recenzja jak najbardziej na plus :) Pozdrawiam Książkowa Dusza
OdpowiedzUsuńDzięki! ;)
UsuńNiestety w książce są bardzo poważne błędy - autor pisze (albo tłumacz błędnie tłumaczy) o "wirusach dżumy" i "zarazkach malarii", tudziez uzywa zamiennie pojęć laseczka/pałeczka, co również nie świadczy o znajomości tematu. Plus opisywanie np 3 tysiąclecia p.n.e. jako IIIw.p.n.e. Narzuca się pytanie jakie jeszcze błędy i przekłamania są w publikacji...?
OdpowiedzUsuń