sobota, 6 maja 2017

''Zdumiewający powrót Nory Wells'' - Virginia Macgregor


"Zdumiewający powrót Nory Wells" znalazłam przypadkiem w bibliotece. Przeglądając półkę z nowościami natrafiłam na tę pozycję i jej okładka od razu mnie zauroczyła. Była niecała godzina do zamknięcia, więc nie zaprzątałam sobie głowy czytaniem opisu i wypożyczyłam ją "w ciemno". Jakie wrażenia na mnie wywarła?
"Zdumiewający powrót Nory Wells" opowiada o wydarzeniach, które mają miejsce sześć lat po tym, jak Nora - żona i matka dwóch córek - wychodzi rano ze swojego domu i znika. Kobieta zostawiła po sobie jedynie krótki list skierowany do swojego męża, Adama. Prosi w nim, aby mężczyzna zaopiekował się dziećmi oraz ich psem, a jeśli będzie potrzebował pomocy, udzieli mu jej Fay, przyjaciółka Nory.
Dalszy ciąg książki wydaje się przewidywalny, ale mimo wszystko czytałam go z zainteresowaniem. Podobało mi się ujęcie historii z perspektywy różnych bohaterów. Same postaci są zróżnicowane, z czego bardzo się ucieszyłam. Pojawiło się kilka ekscytujących i trzymających w napięciu momentów, które mnie zaskoczyły. Książka została napisana prostym językiem. Myślę, że łatwo byłoby czytać ją po angielsku. Na pewno spodoba się fanom powieści obyczajowych.
Do wad "Zdumiewającego powrotu Nory Wells" zaliczyłabym powód zniknięcia głównej bohaterki. Niestety, dla mnie był on wyjątkowo słabym wytłumaczeniem kroków, jakie podjęła. Uważam go za nietrafiony. Poza tym nie do końca podobało mi się zakończenie przez jego cukierkowość. Niestety, warunkował on na mniejszym realizmie całego przekazu.
Podsumowując, jeżeli lubicie historie z rodzaju okruchów życia, opowiadających o uczuciach, życiowych trudach lub macie nastrój na przeczytanie czegoś poruszającego oraz wzbudzającego emocje, to sięgnijcie po tę pozycję.


wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data przeczytania: 16.04.2017
ocena: 7/10
♢ Książka przeczytana w związku z udziałem w Tygodniowych Wyzwaniach Książkowych.
10.04.2017 - 16.04.2017 - Losowo wybrana książka 
 ~*~
 
źródło okładki: swiatksiazki.pl

5 komentarzy:

  1. Okładka naprawdę świetna.Sama książka zainteresowała mnie na tyl4, że z pewnością jeśli będę miała okazję to po nią sięgnę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow okładka robi wrażenie. Cukierkowate zakończenie naprawdę odstrasza. Mam też wrażenie, że treść jest gorsza niż obwoluta samej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami kupuje książki pod wpływem ładnej okładki i to mój błąd, bo już wiele razy się na tym przejechałam. Jeżeli chodzi o tą pozycje to bardzo mnie zaciekawiła Twoja recenzja :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz stuprocentową rację, okładka i mnie zaintrygowała od razu. Czasami takie porwanie się na coś nieoczekiwane w bibliotece jest najlepszą rzeczą, jaka może spotkać człowieka. Możemy dzięki temu poznać coś, po co w innym przypadku byśmy nie sięgnęli. Świetna recenzja, krótka, ale za to treściwa. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym się skusiła ze względu na samą okładkę. Lubię motyw tajemniczego zniknięcia w powiesciach. Zapisuje sobie tytuł, na pewno kiedys przeczytam. Chociazby dla samej okładki. Nie mogę przestać na nią patrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.