Dla wielu osób oznaką zbliżających się świąt są ozdoby pojawiające się w marketach oraz przestrzeni miejskiej, stoiska z choinkami oraz kupowanie ogromnej ilości mandarynek. Dla mnie święta zaczynały się od piosenki "Last Christmas". Pamiętam ją jeszcze z dzieciństwa i do tej pory słucham jej zimowymi wieczorami, choć od zeszłego roku wiąże się z tym również smutek spowodowany śmiercią artysty, który ten utwór wykonywał.
Właśnie te przedświąteczne przemyślenia skłoniły mnie do sięgnięcia po biografię George'a Michaela. Do tej pory nie uważałam się za jego wielką fankę, ale kiedy zajrzałam do biblioteki i zobaczyłam jego biografię na półce z nowościami, pomyślałam, że to idealna pora, by dowiedzieć się więcej o tym artyście.
Biografia ta powstała po śmierci artysty. Została podzielona na trzy części, nie licząc prologu, epilogu oraz dość obszernej bibliografii, dyskografii oraz wideografii, które według mnie są przydatne, jeśli ktoś lubi podobne podsumowania lub są mu one do czegoś potrzebne. W przeciwnym przypadku mogą stanowić dla czytelnika pewnego rodzaju "zapychacz". Książka została także wzbogacona kilkoma błyszczącymi kartkami, na których zostały przedstawione fotografie piosenkarza. Uważam to za dodatek, który mógłby być świetnym uzupełnieniem dla tekstu, gdyby nie fakt, że są upchnięte wszystkie obok siebie i przez to nie spełniają wspomnianej roli. Ponadto znalazłam w tekście kilka literówek, a z moich konsultacji z bardziej wynika, że książka zawiera kilka błędów, co przełożyło się na jej niższą ocenę.
Książkę tę czytało mi się naprawdę szybko. Skłoniła mnie do poznania paru utworów oraz przypomnienia sobie teledysków Wham! oraz samego George'a Michaela. Choć znalazło się w niej kilka minusów, myślę, że mimo wszystko dobrze podsumowuje osobę wokalisty. Pokazuje go nie tylko jako utalentowanego muzyka, ale także człowieka, który zmagał się z depresją, uzależnieniem od narkotyków, identyfikacją swojej orientacji seksualnej, a także utratą bliskich mu osób. Autor poruszył lata jego dzieciństwa, początek kariery muzycznej, jak również kontrowersje i głośne sprawy, do których należało m.in. proces z wytwórnią Sony i aresztowania. Biografia porusza więc wiele aspektów, które rzutowały na życiu Georga Michaela. Jeśli jesteście jego fanami, to dajcie znać, czy czytaliście tę pozycję, a jeśli tak, to jakie zdanie macie na jej temat?
wydawnictwo: Wielka Litera
data przeczytania: 27.12.2017
ocena: 6/10
~*~
źródło okładki: empik.pl
Nie jestem jego fanką i raczej nie ciągnie mnie do przeczytania tej biografii. W ogóle rzadko czytam ten gatunek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
Ja również, ale ta mnie pozytywnie zaskoczyła ;)
UsuńJeśli książka wpadnie mi w ręce to pewnie przeczytam, ale nie kusi mnie jakoś szczególnie. ;)
OdpowiedzUsuńJak widać miałam podobnie, też nie uwzględniałam jej w swoich planach czytelniczych ;)
UsuńTeraz czuję wstyd, że nie wiem nic o tym człowieku. Uwielbiam "Last Christmas", idą święta, a wszyscy się śmieją, że już to śpiewam. Biografii może nie czytam często, ale po Twojej recenzji widzę, że po tą warto. Czuję się zachęcona do sięgnięcia po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :D
W takim razie polecam. Też bardzo niewiele wiedziałam na jego temat i ta lektura była prawdziwym zastrzykiem wiedzy! ;)
UsuńLast Christmas - nie może być Świąt bez tej piosenki :) Co do tej książki - szczerze, nie wiem czy po nią sięgnę. Nie przepadam za biografiami.
OdpowiedzUsuńJest fajnie napisana, więc jeśli będziesz się chciała przełamać i przekonać do biografii, to myślę, że ta może Cię do tego zachęcić ;)
UsuńDla mnie liczy się jego muzyka i atmosfera na koncertach.
OdpowiedzUsuńWiele utworów miało ciekawą historię i o tym również jest w biografii kilka słów wartych uwagi ;)
UsuńTo jest ten Michael ? Az zaskoczona jestem jego zdjęciem...Ksiązka na pewno warta przeczytania ze względu na jego życiorys, a działo się dużo ...
OdpowiedzUsuńDokładnie ten. Polecam, bo dopiero po przeczytaniu dowiedziałam się wielu rzeczy na jego temat, o których wcześniej nie wiedziałam ;)
UsuńTo nie moje klimaty :/
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam na nowy post, może bardziej trafię w gust tym razem ;)
UsuńKontrowersyjny artysta o którym warto wiedzieć więcej. Ja uwielbiam wszelkie zestawienia, dyskografie i filmografie, bo jeśli zainteresuje mnie jakiś aktor/piosenkarz, fo nadrabiam jego działalność :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo! Wtedy znika mój brak zainteresowania biografiami ;)
UsuńChyba wszyscy znają ten głos :) Nie jestem fanką biografii, ale czasami lubię dowiedzieć się jakichś ciekawostek z życia artystów. Błyszczące kartki z fotografiami i podpisem idealnie tutaj odgrywają swoją rolę ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale zabrakło mi ich uporządkowania zgodnie z częściami. Myślę, że wtedy fotografie byłyby dobrym uzupełnieniem i dodatkiem!
Usuń