Recenzję tej książki zobaczyłam na jednej z grup facebookowych, zrzeszających czytelników. Na widok okładki miałam mieszane uczucia; miałam wrażenie, że to będzie tani romans lub erotyk, ale opis zamieszczony przez osobę, która wspomniała o tej pozycji w swoim poście, brzmiała o wiele bardziej zachęcająco. Postanowiłam, że w wolnej chwili sięgnę po tę pozycji, bo dawno nie czytałam książki fantastycznej.
Armagnac Jardineux to młodzieniec, potomek plantatorskiej rodziny z Luizjany, który wskutek wojny secesyjnej traci majątek i rodzinę. Przeprowadza się do Londynu, ale nadal targa nim smutek, rozgoryczenie. Przez to co go spotkało, bohater pogrąża się w pijaństwie, mając trudność w odnalezieniu się w nowej sytuacji. Znajdując się na dnie poznaje Lothara, skrzypka, który proponuje mu pomoc. Tak rozpoczyna się historia, przyjemność z czytania której już na wstępie możemy sobie popsuć, czytając blurb z tyłu okładki na LubimyCzytać. Niestety, zarówno w jednym, jak i drugim wspomnianym miejscu, opis porusza kwestie, które w zasadzie zdradzają trzy czwarte(!) fabuły oraz pozwalają domyślić się tego, co spotka głównego bohatera.
Zapowiedź kontrowersji oraz wątków LGBT wydała mi się zachęcająca i obiecująca, ale niestety, nie jestem usatysfakcjonowana tym, jak zostały one opisane. Rama fabularna toczy się właściwie wokół seksu. Jeśli lubicie (lub nie przeszkadza wam) biseksualizm oraz częste opisy zbliżeń seksualnych, to może na was "Woła mnie ciemność" zrobi lepsze wrażenie lub będzie przynajmniej mniej męczące. Pióro autorki jest w mojej opinii bardzo średnie. Momentami miałam wrażenie, że rys pałaców, sal balowych, muzyki jest obrazowy, oddziałujący na wyobraźnię czytelnika, a kilka kartek później, że pisała je kompletnie inna osoba, bo wydawały się powtarzalne, schematyczne i nudnawe. Ponadto, miałam problem z bohaterami; wielu z nich jest do siebie bardzo podobnych jeśli chodzi o charakter, odróżniają się pojedynczymi cechami, które w zasadzie rzutują na ich całą kreację. Poza tym wszyscy są młodzi, przystojni, czarujący, utalentowani, a dla mnie było to zwyczajnie zbyt cukierkowe. Dlatego dużo bardziej podobał mi się początek książki, kiedy Armagnac musi zmagać się z problemami, jest rozdarty, dręczą go jakieś refleksje i jest zdolny do myślenia o czymś innym, niż rozkosze cielesne, jak dzieje się to później. Jako zaletę uznaję też wątek oddziaływania sławy na życie człowieka. Podobało mi się jego poruszenie, aż żal, że nie został on bardziej rozwinięty, nie pełnił ważniejszej roli.
Myślę, że gdyby cała książka była utrzymana w podobnym klimacie do tego, w jaki wprowadziła autorka na kilkunastu pierwszych stronach, to byłaby to zdecydowanie lepsza pozycja. Niestety, im dalej w las, tym więcej minusów zaczęłam dostrzegać, a moja ciekawość przerodziła się w pewnego rodzaju frustrację, ponieważ dużo szybciej, niż główny bohater, odkryłam co się święci i w którymś momencie byłam zwyczajnie zniechęcona oraz znużona tym, że pomimo kilku mało subtelnych wskazówkach, nadal nie rozumie, co dzieje się w jego życiu, otoczeniu. Można przyczepić się wyjaśnienia niektórych wątków, ich naciągania oraz ciągłego tracenia przytomności przez głównego bohatera (naprawdę, zabrakło mi kartek indeksujących, którymi miałam zamiar zaznaczyć te momenty, bo było ich tak dużo).
Podsumowując, spodziewałam się czegoś lepszego, bo naprawdę chciałam, aby ta książka okazała się dobra, warta uwagi. Niestety, trafiłam na zmarnowany potencjał. Podczas czytania towarzyszyło mi wrażenie, iż wiem, co chciała osiągnąć autorka, ale nie jestem w stanie zaakceptować tego, jak przekazała historię, nie jestem w stanie zachwycać się tą pozycją przez to, w jaki sposób została nakreślona. "Woła mnie ciemność" to część pierwsza cyklu Daję Ci wieczność, ale szczerze mówiąc nie wiem, czy sięgnę po kolejny tom. Być może przyjrzę się temu, czy styl autorki uległ poprawie, ale na razie nie mogę tego stwierdzić na pewno.
wydawnictwo: Initium
data przeczytania: 28.02.2018
ocena: 3/10
~*~
źródło okładki: merlin.pl
Ojoj, bardzo słaba ocena, więc na pewno jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNiestety, a bardzo chciałam, żeby ta pozycja okazała się dobra :(
UsuńJa też czuję, że ominę z daleka :)
UsuńNiestety, ale rozumiem wątpliwości :(
UsuńDokladnie takie same odczucia mam patrzac na okladke, romansidlo.
OdpowiedzUsuńNiestety, okładka przy poprzednim wydaniu wcale nie była lepsza, ta jest przynajmniej estetyczna i jakoś wpisuje się w klimat :(
UsuńO tym samym pomyslalam hihihihihi
UsuńO, w takim razie jestem sama, fajnie wiedzieć, że ktoś podziela moje zdanie ;)
UsuńOj, skoro Twoja ocena jest taka niska pewnie nie zabiorę się za tę pozycję ;) A opis jest kuszący!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Emilia
www.emikol.pl
Cóż, właśnie opis skusił mnie do sięgnięcia po tę pozycję, a tu klops :(
UsuńMam wrażenie, że po sukcesie Greya zapanowała moda na tego typu książki - i każdemu wydaje się, że może napisać tanią powiastkę i stworzyć bestseller. Dla mnie taka literatura jest wyjątkowo ciężkostrawna - i z pewnością po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdyby ta książka została rozwinięta w innym kierunku (niech miałaby te sceny erotyczne, nie mówię im nawet całkowitego nie!), to podobałaby mi się dużo bardziej, dlatego uważam ją za zmarnowany potencjał :( Początek był całkiem obiecujący!
UsuńOkładka podobna do Czarnego Łabędzia, czy mi się wydaje? ;)
OdpowiedzUsuńFakt! Dopiero po przeczytaniu Twojego komentarza zauważyłam podobieństwo. Faktycznie są pewne podobieństwa do filmowej okładki "Czarnego łabędzia" ;)
UsuńOkładka świetna, ale po recenzji wiem, że jej nie pzeczytam.
OdpowiedzUsuńNiestety, książka mnie nie zachwyciła, a chcę być - jak zawsze zresztą - szczera z Wami, moimi czytelnikami :(
UsuńNiestety czytałam i po II część nie chwycę..
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne odczucia :(
UsuńNie podobała Ci się, ale mnie jakoś ciekawi. Nie wiem dlaczego. Rzadko przecież czytam takie książki. :D No, ale jak widać dużo nie straciłam, że nie czytałam i raczej pewnie nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
Możesz spróbować po nią sięgnąć, jak będziesz miała okazję i ochotę. Zawsze można odłożyć i nie kontynuować czytania, choć ja staram się dokańczać książki, które zaczynam czytać ;)
UsuńJakoś ta książka do mnie nie przemawia, choć okładka bardzo przykuwa wzrok :D
OdpowiedzUsuń