środa, 4 kwietnia 2018

"Ludzie na drzewach" - Hanya Yanagihara

Na przeczytanie tej książki czekałam od jej premiery, cierpliwie czekając na swoją kolej w bibliotecznej kolejce rezerwacji. Kiedy w końcu przyniosłam ją do domu, wystarczyły trzy wieczory, żebym skończyła ją czytać, ale napisanie recenzji, zajęło mi wiele więcej czasu.
Książka pt. "Ludzie na drzewach" opowiada o wspomnieniach amerykańskiego lekarza, Nortona Periny, który wraz z antropologiem, Paulem Tallentem wybrał się na wyprawę na jedną z mikronezyjskich wysp. Mieli oni okazję trafić tam na plemię, którego tradycję i kulturę mogli poznać i opisać w swoich pracach. Przybyli tam oni jednak w ślad za legendą o ludziach obdarowanych nieśmiertelnością, jakim przyszło przypłacić za nią postępującą demencją, ogłupieniem i odczłowieczeniem, a także wygnaniem.
Opis zamieszczony z tyłu książki był dla mnie dużo ciekawszy, ponieważ wspominał między innymi o kontrowersji, a także obiecywał nawiązanie do odwiecznego dylematu: czy wielkie umysły mają prawo do życia poza moralnymi normami? Te słowa z miejsca kojarzyły mi się z postacią Rodiona Raskolnikowa ze "Zbrodni i kary", a długo nie mogłam odnaleźć w tej książce właśnie wspomnianego wątku. Pojawił się on dopiero na samym końcu, dlatego muszę was uprzedzić - nie spodziewajcie się go na początku i nie odkładajcie tej książki! Ja miałam w kilku momentach zwątpienie, byłam przytłoczona opisami natury, którą przez dobrych dwieście stron znałam już niemal na pamięć, jak gdybym spacerowała dżunglą, po której krążyli bohaterowie, co miało swoje plusy i minusy. Z jednej strony wskazywać może na lekkie znudzenie, a z drugiej na fakt, że za pierwszym razem spotkanie się z takim opisem przyrody jest naprawdę świetnym czytelniczym doznaniem.
Podobało mi się również zderzenie kulturowe, nie tylko bohatera z plemieniem, żyjącym w dżungli, niemającym wcześniej do czynienia z zachodnią kulturą, ale także jego wrażenia po przybyciu na wyspę przez nich zamieszkiwaną po najechaniu na nią przez pracowników wielkich koncernów farmaceutycznych i innych osób szukających zysku, sposobu na wzbogacenie się. Zakończenie wywarło na mnie sporo emocji i refleksji; dawno nie spotkałam się z książką, której zakończenie tak namieszało mi w głowie. Dotrwanie do niego było zdecydowanie warte tej walki z powtarzającymi się opisami przyrody. Znalazły się też w dużej mierze odpowiedzi na pytania, jakie stawiałam sobie podczas czytania, więc mnie ta lektura zadowoliła, choć kilka rzeczy bym zmodyfikowała (m.in. mniej wspomnianych już wcześniej opisów, a także krótszy rozdział dotyczący przeszłości, dzieciństwa głównego bohatera, ponieważ tak naprawdę okazało się, iż niewiele wniósł on do akcji), to podobał mi się pomysł na książkę oraz bardzo ciekawy sposób narracji i trzymanie czytelnika w niepewności do samego końca.
Jeżeli lubicie efekt zaskoczenia na samym końcu powieści, pasjonuje was antropologia, badania nad nieśmiertelnością i niestraszne są wam kontrowersje, a także zmagania z różnicami kulturowymi, to możecie po nią sięgnąć bez wahania!


wydawnictwo: W.A.B.
data przeczytania: 30.03.2018
ocena: 7/10
 ~*~
źródło okładki: empik.pl

9 komentarzy:

  1. Zaciekawila mnie ta recenzja. Slyszalam o ksiazkach tego autora, ale nic jeszcze nie czytalam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłaby mi się spodobać :) Fakt, że to opowieść o wspomnieniach lekarza plasuje tę książkę jeszcze wyżej - sama jestem an studiach lekarskich i chętnie czytam takie "pamiętniki". Poza tym zawsze interesowała mnie egzotyczna kultura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie może Cię zainteresować, bo pojawia się i motyw antropologii, i przewijają się prace laboratoryjne, i oczywiście opis nieznanej kultury ;)

      Usuń
  3. Jeśli pozycję "połknęłaś w 3 wieczory" to musiała być dobra :) Polecam Ci również "Zaginione miasto Z. Amazońska wyprawa tropem zabójczej obsesji" Davida Grann'a. Myślę, że może Cię zainteresować, bo jest w podobnym klimacie :) Pozdrawiam smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno o niej poczytam, dziękuję za rekomendację! :)

      Usuń
  4. To raczej nie moje literackie zakątki, bo najczęściej sięgam po literaturę faktu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pojawią się recenzje książek i z tego gatunku ;)

      Usuń
  5. Czytałam ,, Małe życie" tej autorki, i porwały mnie, więc na tę powieść tym bardziej zaostrzyłaś mi apetyt! ☺
    Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.