poniedziałek, 22 maja 2017

''Pan Wilk i tajemnice tajemnic'' - Jarosław Wilk


Majówka należy już właściwie do zamierzchłych czasów, ale przez to, że ciągle jestem w tyle z pisaniem recenzji, dopiero dziś mogę wrzucić posta na temat książki, która umilała mi długi weekend, a był to drugi tom opowiadający o losach tytułowego Pana Wilka.
Pan Wilk to postać, za którą można nie przepadać, ale mimo wszystko chce się o niej czytać. Momentami wzbudza w czytelniku mieszane uczucia, ale nawet, jeśli nie podziela się jego opinii ani nie popiera zachowań, które sobą reprezentuje, to jego przemyślenia intrygują na tyle, że zostaje się z nim do końca książki. Ja poczułam do niego nić sympatii, a po pierwszym tomie czułam niedosyt, więc ucieszyłam się, gdy pojawiła się możliwość przeczytania kontynuacji.
W tej części Pan Wilk musi uporać się z myślą, która w pewnym wieku dopadnie chyba każdego człowieka. Staje on przed bolesną świadomością upływającego czasu, tego, że może go nie wystarczyć na załatwienie wszystkich spraw oraz faktu, ile jeszcze ma do zrobienia. Jako czterdziestoczteroletni mężczyzna po przebyciu wyboistej drogi, poznaczonej między innymi rozpadem związku, narodzinami córki i licznymi, seksualnymi ekscesami, zdał sobie sprawę z wciąż dokuczającej mu samotności. Przeżyte sytuacje wywarły na nim wpływ; bohater zaczyna dobierać kobiety nie tylko ze względu na ich urodę czy bardzo młody wiek. Traktuje je w inny sposób, niż dotychczas. Wyraźnie zmienia swój stosunek do celu spotkań, rzadziej zmierzają one do zaspokojenia żądzy, a coraz częściej Wilk upatruje w kobietach partnerek do rozmów. Odniosłam wrażenie, że podświadomie szukał następczyni godnej Jej.
Tytułowe tajemnice tajemnic nie są rzuconym na wiatr masłem maślanym. Od pierwszych stron można czuć klimat zagadki, niewiadomej o metafizycznym podłożu, która trzyma w niepewności do samego końca. Rozdziały podzielone są w sposób przemyślany, a sama akcja buduje napięcie oraz skłania do refleksji. Mniejsza ilość wyuzdanych łóżkowych scen oraz wulgaryzmów pozytywnie wpłynęła na odbiór treści.
Znalazłam też kilka fragmentów, które robiły duże wrażenie i przemawiały do mnie, jako do czytelniczki. Żeby nie zdradzać zbyt wiele, wypiszę tylko swoich trzech faworytów:
                                                                     "Ludzie to bezkresny horyzont zdarzeń."
                                                            "Największym oszustwem życia jest jego długość."
     "Najważniejszy dzień w życiu człowieka to dzisiaj. Wczoraj już było, jutra jeszcze nie ma, a każde dzisiaj może być ostatnim."

Podsumowując, ta część zrobiła na mnie dużo lepsze wrażenie, niż tom pierwszy, dlatego z niecierpliwością czekam na zapowiedziany na wrzesień ciąg dalszy losów Pana Wilka.
Jeżeli zainteresowała was ta pozycja, zapraszam po jej fragmenty (lub po zakup całości) na stronę internetową autora, a także jego facebookowy profil.


wydawnictwo: Pro-Wizja
data przeczytania: 05.05.2017
ocena: 9/10
  
Dziękuję autorowi za przysłanie książki.

~*~
źródło okładki: empik.com


9 komentarzy:

  1. U mnie w trakcie czytania "Mali Bogowie", ale szukam właśnie inspiracji na kolejną lekturę. :-) Mówią - nie oceniaj książki po okładce, ale ta okładka, trzeba przyznać, zatrzymuje wzrok.
    "Największym oszustwem życia jest jego długość." -- to jest genialne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że życiowe przygody Pana Wilk nie staną się również moim udziałem ;) Zgadzam się, że proza Jarosława Wilka jest precyzyjna i przemyślana, choć w warstwie fabularnej liczyłem na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio bardziej poświęcam się pozycją z okresu romantyzmu i z lat 45-67, ale do omawianej przez Ciebie pozycji chętnie zajrzę już po sesji. Zaciekawiłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, le to bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Muszę ją przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak książka skłania do refleksji, to znaczy, że jest dobra. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj chyba nie dla mnie muszę poszperać u ciebie jakiejś sensacji lub literatury faktu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książek sensacyjnych raczej zbyt często nie czytam, a na literaturę faktu będzie trzeba poczekać do czerwca. Wtedy planuję przeczytać kilka książek o Holokauście ;)

      Usuń
  7. Książka chyba nie do końca dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam do innych recenzji. Kolejna recenzja będzie dotyczyć poezji, jeśli proza w ogóle nie trafia w Twój gust. Nowy post pojawi się jutro lub w sobotę ;)

      Usuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.